Koniec roku zbliża się wielkimi krokami, dla jednych to czas przygotowania do świąt i szampańskiej imprezy przy biedronkowym Carskoje Igristoje, a dla korpoludków jest to czas tzw Ocen Rocznych.
Upraszczając, taka 'Ocena Roczna' to rozmowa z przełożonym, od której zależy, o ile więcej hajsu dostaniesz co miesiąc w nadchodzącym roku - trzeba się pochwalić co zrobiłeś/osiągnąłeś/dokonałeś i ukryć swoje wtopy (o ile się da).
Otóż moja obecna firma, a dokładniej ludzie w niej zatrudnieni, w tym sezonie przechodzą samych siebie. Od miesiąca słyszę głosy na korytarzach, jak to ludzie mają już dość i się zwalniają. Oczywiście robią to tak, aby usłyszało o tym jak najwięcej ludzi (a najlepiej szef), i podkreślają jak to są ważni w swoich projektach. Osobiście bym im jeszcze wręczył bukiet kwiatów na odejście i nawet łzę uronił, bo ludzi naprawdę potrzebni są zapracowani i nie mają czasu na takie bzdety - jedynie obiboki mogą sobie pozwolić na ten swoisty "marketing szeptany".
Dobra rada na koniec - nie idźcie ich śladem i nie uprawiajcie takiej autreklamy, o jest to stąpanie po naprawdę cienkim lodzie.
Zażenowany współpracownikami nakładam swój SztucznyUśmiech i wracam do pługa ;)
Upraszczając, taka 'Ocena Roczna' to rozmowa z przełożonym, od której zależy, o ile więcej hajsu dostaniesz co miesiąc w nadchodzącym roku - trzeba się pochwalić co zrobiłeś/osiągnąłeś/dokonałeś i ukryć swoje wtopy (o ile się da).
Otóż moja obecna firma, a dokładniej ludzie w niej zatrudnieni, w tym sezonie przechodzą samych siebie. Od miesiąca słyszę głosy na korytarzach, jak to ludzie mają już dość i się zwalniają. Oczywiście robią to tak, aby usłyszało o tym jak najwięcej ludzi (a najlepiej szef), i podkreślają jak to są ważni w swoich projektach. Osobiście bym im jeszcze wręczył bukiet kwiatów na odejście i nawet łzę uronił, bo ludzi naprawdę potrzebni są zapracowani i nie mają czasu na takie bzdety - jedynie obiboki mogą sobie pozwolić na ten swoisty "marketing szeptany".
Dobra rada na koniec - nie idźcie ich śladem i nie uprawiajcie takiej autreklamy, o jest to stąpanie po naprawdę cienkim lodzie.
Zażenowany współpracownikami nakładam swój SztucznyUśmiech i wracam do pługa ;)
Komentarze
Prześlij komentarz